Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marthin z miasteczka Poznań. Mam przejechane 14093.83 kilometrów w tym 245.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 63 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marthin.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:3173.79 km (w terenie 64.00 km; 2.02%)
Czas w ruchu:126:53
Średnia prędkość:24.85 km/h
Maksymalna prędkość:67.90 km/h
Maks. tętno maksymalne:187 (92 %)
Liczba aktywności:80
Średnio na aktywność:39.67 km i 1h 37m
Więcej statystyk
  • DST 93.88km
  • Czas 03:11
  • VAVG 29.49km/h
  • Temperatura 52.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burzowo i gorąco!

Czwartek, 2 lipca 2009 · dodano: 09.07.2009 | Komentarze 0

Z rana, jak to ostatnio bywa pobiegałem trochę, coby się dobudzić i mieć energię na resztę dnia. Po dwunastej, właściwie to można powiedzieć że po południu, ale to raczej w południe pojechałem w stronę Sobótki, by rozejrzeć się trochę po okolicy. Dawno tam nie jeździłem. Szukałem sadu z wiśniami, ale jakoś umknął gdzieś mojej uwadze. :P Chciałem gonić autobus, ale ze względu na dziury w drodze odpuściłem sobie. Przejechałem przez Sobótkę Starą i Sobótkę Nową, po czym wróciłem do punktu wyjścia. Do domu już tylko 8 kilometrów. Jadę, spoglądam w prawo, widzę w oddali wielką ścianę deszczu. Dookoła trzaskają pioruny, jednak jeszcze przyświeca słońce. Nagle, z naprzeciwka woła do mnie jakiś chłop, że jak pojadę kawałek dalej to wbiję się w wielką ulewę. Zamieniliśmy kilka słów, przejechałem przez granicę niedeszcz-deszcz i schowałem się w sklepie. Ulewa trwała około dziesięciu minut, potem już tylko kropiło. Nie miałem potrzeby, by dłużej czekać, więc pojechałem dalej. Przyjemnie tak jechać w cieplutkim deszczu. ^^

Po południu, coś koło w pół do piątej pojechałem z Piotrkiem na małą przejażdżk ę.

8km do domu © Marthin


Pada © Marthin


Rower. © Marthin




  • DST 40.19km
  • Czas 01:23
  • VAVG 29.05km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorowo, na spokojnie po szosie

Wtorek, 16 czerwca 2009 · dodano: 21.06.2009 | Komentarze 0

20.41 ruszam spod domu. Słońce chyli się ku zachodowi, po czym naturalnie zachodzi. Świecąc w ciemnościach dojeżdżam do Babiaka i robię nawrót. Brak chęci na mocniejsze kręcenie.

Sunset © Marthin


Kategoria 0-50 km, Szosa, Samotnie


  • DST 41.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 34.17km/h
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gryfland 2009 - czasówka

Piątek, 12 czerwca 2009 · dodano: 21.06.2009 | Komentarze 0

3 miejsce w M1
Równe 1h12min0s na dystansie 41km. Nie mam pojęcia jaka była prędkość maksymalna, gdyż zwyczajnie zapomniałem licznika. Nie sądziłem, że wykręcę taki czas. Start miałem o 16:50. Wówczas na szczęście nie padało. W Cerkwicy pojechałbym źle, już nawet wystawiałem rękę, by zasygnalizować skręt w lewo, jednakże pewna pani z wozu technicznego pokierowała mnie prawidłowo, w prawo. Zaczęło wiać w plecy. Nic tylko gnać przed siebie. W Trzebiatowie ostry nawrót i do Gryfic na metę.


Kategoria Szosa, Samotnie, 0-50 km


  • DST 36.50km
  • Czas 01:15
  • VAVG 29.20km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedecz

Środa, 10 czerwca 2009 · dodano: 21.06.2009 | Komentarze 0

Kobylata © Marthin


Kategoria Szosa, Samotnie, 0-50 km


  • DST 24.12km
  • Czas 00:50
  • VAVG 28.94km/h
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedecz

Wtorek, 2 czerwca 2009 · dodano: 21.06.2009 | Komentarze 0

Fanti © Marthin


Kategoria Szosa, Samotnie, 0-50 km


  • DST 56.09km
  • Czas 02:15
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Sprzęt Magnum
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do rowerowego do Koła

Poniedziałek, 25 maja 2009 · dodano: 06.06.2009 | Komentarze 0

Pojechałem Magnumem. Wygodniejsza pozycja podczas jazdy niż na kolarce, zdecydowanie. Przy oponkach 26 x 1,95 prędkości nie są strasznie niskie i pomimo tego, że rower jest mocno zużyty, wciąż daje sporo frajdy z jazdy. Obecnie do wymiany jest suport, który ma tragiczne luzy i ciągle stuka; stery, w których pękła nakrętka oraz tylne koło, mocno zcentrowane, z pokrzywioną osią. Niedawno zmieniłem łańcuch na mniej wyciągnięty oraz wsadziłem przerzutkę Shimano Alivio (choć nienajnowsza, to daje radę). Mam sentyment do tego roweru i nie chciałbym oddawać go na emeryturę. W rowerowym kupiłem slicki 26 x 1,5 (40mm), dętki i talk dla Patryka, akurat dziś nie mógł po nie pojechać. Założyłem je sobie przez ramię i jakoś doturałem się 33km do domu.


Kategoria 50-100 km, MTB, Samotnie


  • DST 13.11km
  • Czas 00:33
  • VAVG 23.84km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocne kręcenie po Kłodawie

Piątek, 15 maja 2009 · dodano: 15.05.2009 | Komentarze 0

Kręcenie po mieście po godz. 23:00.


Kategoria 0-50 km, Samotnie, Szosa


  • DST 101.84km
  • Czas 04:14
  • VAVG 24.06km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majowa setka!

Poniedziałek, 4 maja 2009 · dodano: 04.05.2009 | Komentarze 1

Zamontowałem bagażnik do szosówki i w celach testowych wiozłem na nim plecak. 8:50 wyruszam spod domu. Jadę krajówką w stronę Koła. Wiatr bije prosto w twarz. Próbuje ostudzić moje zapały. Udaje mu się jedynie skutecznie zmniejszać moją prędkość. Żadnych myśli o tym, by wrócić się do domu. Z bezchmurnego nieba robi się szaro i ponuro z minuty na minutę. Wieje wciąż okropnie, na szczęście nie pada. W kole spędzam trochę czasu w sklepie rowerowym wypytując o ceny poszczególnych części i akcesoriów. Kupuję tylko spinkę do łańcucha. Jadę dalej, w kierunku Brdowa. Wlekę się wręcz pod wiatr, nie walczę z nim. Musiałem objechać remontowany most w Babiaku. Koleś z ochrony mówił coś wczoraj, że most będzie gotowy gdzieś za miesiąc. Tak więc może na Euro skończą. Za Babiakiem miałem odbić w prawo na Lubotyń lub Bogusławice, ale żadnych znaków nie widziałem to powędrowałem do Sompolna. Tam nie zagłębiam się w miasto, odbijam od razu na Izbicę Kujawską. Po 50km udręki zaczyna nareszcie wiać w plecy. Wokół mnie coraz piękniejsze widoki. W Lubotyiu zatrzymuję się nad jeziorkiem, jem kanapki, popijam posłuchując przy tym radia, rozmyślam trochę i ruszam dalej. Zachmurzenie jakby zmalało. Oczy nadal cieszą piękne widoki z rzepakiem w roli głównej. Smak prawdziwej wiosny. W Izbicy również nie wjeżdżam już w miasto, tnę dalej na Brdów. W Świętosławicach postój na pączka, którego zakupiłem w tamtejszym spożywczaku. Tnę dalej. W kolanie zaczela niemiłosiernie strzelać, noga drętwieje. Wrr. Stop. Chwila regeneracji, jestem już w Brdowie, później w Przedczu i już w domu.























Bogusławice © Marthin


Rzepak © Marthin


Pole © Marthin


Kategoria >100 km, Samotnie, Szosa


  • DST 70.03km
  • Czas 02:20
  • VAVG 30.01km/h
  • VMAX 48.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotna wycieczka

Piątek, 1 maja 2009 · dodano: 02.05.2009 | Komentarze 2

Rozpoczęcie majowego kręcenia. Najpierw do Bierzwiennej (5,6km w jedną) po chleb, bo w Kłodawie o g. 15tej już nigdzie nie było. Następnie krótka rundka Kłodawa-Koło-Dąbie-Kłodawa. Po wszystkim na działkę na grilla. :D

Wszędzie można podziwiać już przepiękny żółciutki rzepak. Jest cudowny. Nie mogłem nie zrobić kilku zdjęć z udziałem właśnie rzepaku. Do Koła krajową dwójką, ruch niewielki, tiry nie kursowały. Dalej już normalnie do Dąbia [263] i do Kłodawy.

Happy Tree © Marthin


Majowa sceneria © Marthin


Dąbie nad Nerem wita © Marthin


Wiatraki © Marthin


Road © Marthin


Fanti © Marthin


Road © Marthin


[imgg title="It's me" width="600" height="374" author="Marthin"]http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,51174,its-me.jpg[/img]


Kategoria 50-100 km, Samotnie, Szosa


  • DST 45.39km
  • Czas 01:21
  • VAVG 33.62km/h
  • VMAX 49.60km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening: przez Brdow z ZSP Kłodawa

Środa, 29 kwietnia 2009 · dodano: 29.04.2009 | Komentarze 3

W ośmioosobowym składzie. Kręciło się dziś naprawdę fajnie. Przez Leszcze, Zalesie, Brdów. Później miało być przez Wrzącą Wielką i Lipie Góry powrót, ale Chrzanek (Przemek) złapał kapcia i mieliśmy postój, po czym powróciliśmy normalnie przez Luboniek.
Ładna średnia wyszła. Podsumowanie miesiąca będzie jutro. ;)



ekipa © Marthin


Łukasz © Marthin


Plastic © Marthin


Plastic i jego Lamborgini © Marthin


Lamborgini © Marthin


Pan Dyrektor © Marthin