Info
Ten blog rowerowy prowadzi Marthin z miasteczka Poznań. Mam przejechane 14093.83 kilometrów w tym 245.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.82 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 63 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Kwiecień1 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 0
- 2012, Marzec5 - 3
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Lipiec6 - 0
- 2011, Czerwiec14 - 3
- 2011, Maj13 - 1
- 2011, Kwiecień15 - 4
- 2011, Marzec11 - 0
- 2010, Październik1 - 2
- 2010, Sierpień17 - 0
- 2010, Lipiec13 - 1
- 2010, Czerwiec14 - 13
- 2010, Maj14 - 3
- 2010, Kwiecień14 - 9
- 2010, Marzec12 - 6
- 2010, Luty3 - 3
- 2010, Styczeń3 - 1
- 2009, Październik2 - 0
- 2009, Wrzesień10 - 2
- 2009, Sierpień9 - 5
- 2009, Lipiec15 - 3
- 2009, Czerwiec13 - 1
- 2009, Maj17 - 9
- 2009, Kwiecień16 - 14
- 2009, Marzec16 - 10
- 2009, Luty2 - 2
- 2009, Styczeń4 - 4
- 2008, Grudzień1 - 0
- 2008, Listopad3 - 1
- 2008, Październik12 - 1
- 2008, Wrzesień4 - 0
- 2008, Sierpień16 - 0
- 2008, Lipiec24 - 0
- 2008, Czerwiec2 - 0
50-100 km
Dystans całkowity: | 5131.26 km (w terenie 35.50 km; 0.69%) |
Czas w ruchu: | 185:36 |
Średnia prędkość: | 27.65 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.70 km/h |
Liczba aktywności: | 73 |
Średnio na aktywność: | 70.29 km i 2h 32m |
Więcej statystyk |
- DST 81.10km
- Czas 03:07
- VAVG 26.02km/h
- VMAX 50.20km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Fanti GO
- Aktywność Jazda na rowerze
Przywitanie wiosny
Sobota, 21 marca 2009 · dodano: 21.03.2009 | Komentarze 0
Postanowiłem się wybrać nad jezioro do Lubstówka. Sam. Jadąc do celu straszny wmordewind. W Babiaku remontują most i zrobili objazd polnymi drogami. I jak tu jechać szosówką? Trzeba było rowerek poprowadzić.
Kłodawa - Babiak - Mostki - Lubstówek - Sompolno - Mostki - Babiak - KłodawaBudowa mostu
© MarthinPowiat Koniński
© MarthinFanti w lesie
© MarthinNapęd w kolarce
© MarthinJezioro Lubstowskie
© MarthinZachodzik
© MarthinZachodzik cd.
© Marthin
- DST 74.00km
- Czas 02:39
- VAVG 27.92km/h
- VMAX 47.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Fanti GO
- Aktywność Jazda na rowerze
Dąbie z ZSP Kłodawa
Sobota, 7 marca 2009 · dodano: 07.03.2009 | Komentarze 2
Pobudka nieco przed 7:30. Podstawowe poranne czynności, do sklepu po 2 Liony i coś do picia i można ruszać. Przebieg trasy taki jak w ostatnią niedzielę 1 marca. Kłodawa - Bugaj - Koło - Dąbie - Kłodawa. Z tym, że w niedziele nie pojechaliśmy przez Dąbie, a skróciliśmy nieco. I tylko teoretycznie skróciliśmy sobie trasę, bo dziś wyszedł taki sam dystans, jadąc przez Dąbie. :)
Będąc już między Dąbiem a Kołem, chciałem ustrzelić kilka zdjęć. Wyciągam w tym celu aparat z kieszeni, a ten do mnie mówi "BRAK KARTY PAMIĘCIOWEJ!". Wkurzyłem się nieco. Zostawiłem karciochę pamięci w czytniku w domu. Zdarza się. Zdjęcia mizernej jakości z telefonu Sony Ericsson K700i.
Pierwsze 60km udało się pokonać ze śr. prędkością 30,3km/h, później ciągnąłem Dawida. Trochę wiózł się na kole, trochę czerpał moją energię, czepiając się mojego siodełka. I tak pedałowałem za dwóch. Fajnie było.
PS. Jechaliśmy w sześcioosobowym składzie: Pan dyrektor, ja, Robert, Piotrek, Dawid oraz Łukasz.ZSP Kłodawa
© MarthinZ Dawidem gdzieś na przystanku
© Marthin
- DST 74.01km
- Czas 03:09
- VAVG 23.50km/h
- VMAX 48.20km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Fanti GO
- Aktywność Jazda na rowerze
Witaj Marcu!
Niedziela, 1 marca 2009 · dodano: 01.03.2009 | Komentarze 0
Kłodawa - Bugaj - Koło - Chełmno - Tarnówka - Kłodawa. Zaczyna się marzec jak i również rowerowanie. Pierwszy dzień w tym miesiącu przyniósł piękną, jak na tę porę roku, pogodę. Słonecznie i ciepło (5^C).
Podczas krótkiej przerwy po godzinie jazdy, będąc na przystanku w Sokołowie spostrzegłem w oddali kolarza. Widać było, że grzeje on ostro. Pierwsza myśl: gonimy za nim! Kanapka w kieszeń, siup na rower i jedziemy. Po kilku sekundach siedziałem mu na kole. Chciałem wdać się w dyskusję. Bezskutecznie jednak. Młody pan (ok 25 lat) niestety był niesłyszący i nie mógł mówić. Wysyłał do mnie jednakże komunikaty migowe. Ciężko mi było go zrozumieć ale udało się. Ten właśnie kolarz, jadący w żółtym stroju LOTTO na swym czarno-żółtym rumaku sygnalizował do mnie, żebym dawał zmiany. Później spojrzał na mój rower i chciał mi powiedzieć że (rower) nie jest najwyższych lotów. W przeciwieństwie do jego. I tak przez parę kilometrów jechaliśmy ze średnią prędkością 33-35 km/h po czym odbił w prawo na Ruchenną (taka wieś). Musiałem przystopować. Przez chwilę myślałem, że wypluję z siebie płuca, po czym dojechał do mnie Piotrek.
Tak do około czterdziestego kilometra średnia prędkość wynosiła 29-30km/h. Później mojego kompana dopadł mały kryzys, gdyż była to jego pierwsza wycieczka w tym sezonie, a organizm nie był jeszcze przygotowany do wysiłku.
Oprócz tego było trochę wmordewindu, który nie dodawał pozytywnej energii.Wiatraki
© MarthinJa i moja szosa
© MarthinGmina Olszówka
© Marthin
- DST 65.02km
- Czas 03:10
- VAVG 20.53km/h
- Sprzęt Magnum
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienne, niedzielne kręcenie
Niedziela, 16 listopada 2008 · dodano: 23.11.2008 | Komentarze 0
Jesienne, niedzielne kręcenie z kumplem. On na szosie, ja na MTB :D. Część naszej trasy z deszczem i wiatrem wiejącym w mordę. Stąd taka średnia.
Mapa trasy:
Oczekiwanie przejeździe kolejowym
Prawie w domu:
I 1700 km w tym sezonie stuknęło :D Muszę uzupełnić wpisy z ostatniego miesiąca jeszcze:p
- DST 54.09km
- Teren 3.50km
- Czas 02:35
- VAVG 20.94km/h
- Sprzęt Magnum
- Aktywność Jazda na rowerze
Kłodawa - Chodecz - Kłodawa<br
Poniedziałek, 13 października 2008 · dodano: 24.11.2008 | Komentarze 0
Kłodawa - Chodecz - Kłodawa
MXS rekord: 53,8 km/h, zdjazd-podjazd nachylenie 7%
- DST 60.87km
- Czas 02:59
- VAVG 20.40km/h
- Sprzęt Magnum
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - szkoła - dom.<br
Piątek, 26 września 2008 · dodano: 02.10.2008 | Komentarze 0
Dom - szkoła - dom.
A po południu:
Kłodawa - Brdów - Izbica Kujawska - Przedecz - Bierzwienna - Kłodawa
W Błennej zaczął mnie gonić jakiś duży pies (rasy nie znam), szybko udało mi się mu uciec, jednakże serce biło wówczas z prędkością światła :p Adrenalinka zrobiła swoje i przybyło sił do ucieczki.
W drodze powrotnej rozmyślałem sobie o tym, że trzeba mieć zapasowe części przy sobie. Na przykład dętkę albo łatki albo żarówkę do lampy rowerowej. Pech chciał, że na jakieś 7 może 8 km do domu i przepaliła mi się żarówka w lampce. :( Godzina...? coś po dziewiętnastej, na drogach ciemność, i musiałem wykorzystać latarkę z telefonu (SE K700i):p. Jakoś dało radę z tym dojechać do domu.
Dawno nie jeździłem. Krótki dystans, a nogi trochę bolą. Ale zadowolony z jazdy jak najbardziej. :D
Zdjęć nie ma, bo aparatu nie wziąłem ze sobą.
- DST 68.80km
- Czas 03:30
- VAVG 19.66km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Trasa: Kłodawa - Dąbie
Czwartek, 7 sierpnia 2008 · dodano: 07.08.2008 | Komentarze 0
Trasa: Kłodawa - Dąbie - Koło - Kłodawa, takie małe kółeczko, 60km. Jechało się bardzo ciekawie.
Odcinek Kłodawa - Dąbie, miałem pod wiatr. Nie było zbyt miło. Wiatr walił mi ostro po twarzy i miałem ochotę się wrócić. Na szczęście tego nie zrobiłem. ;)
Odcinek Dąbie - Koło. Było fajnie i szybko. Jadę sobie i widzę, że przede mną taki odcinek ok. 60-70m ptasich gówien. Nie oszczędzili i mnie. Ptasia kupa wylądowała na moim lewym nadgarstku. Cóż za szczęście w nieszczęściu, że trafiło mi na rękę, a nie np. na głowę. :D Jadę sobie dalej i zauważyłem, że jedzie za mną koleś traktorem. Tak więc depnąłem w pedały do 25km/h i nie dawałem się wyprzedzić. Po kilku minutach koleś przyśpieszył. Ja również, do 29-30km/h. I tak ścigaliśmy się przez prawie 2km. Potem zjechałem na pobocze i koleś mnie wyprzedził, śmiejąc się.
Odcinek Koło - Kłodawa. Właściwie nic specjalnego.
Gdy wracałem, złapałem gumę. I znowu szczęście w nieszczęściu. Dętka poszła mi już blisko od domu. Jakieś 800m. Tak więc dopchałem rower na chatę.
Poranna wycieczka. 60km 3:00:31s
Mapka:Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© MarthinMagnum Special
© MarthinPanning
© Marthin
Później wieczorem rekreacyjna przejażdżka po mieście z kumplami.
- DST 64.00km
- Teren 4.00km
- Czas 03:20
- VAVG 19.20km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubstówek - Konin.
Wtorek, 29 lipca 2008 · dodano: 04.08.2008 | Komentarze 0
Lubstówek - Konin.
Tym razem wybrałem się z kolegą. Wyjechaliśmy 8:30, a wracaliśmy jakoś wieczorem. Przytrafiło mi się małe nieszczęście. Licznik mi się zresetował. Jak go wyjmowałem z plecaka ujrzałem same zera lub ósemki, nie pamiętam już.
Po drodze kilka rozjechanych psów, kotów i jeży. Zapach okropny.
- DST 70.20km
- Teren 5.00km
- Czas 04:16
- VAVG 16.45km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubstówek - Konin i powrót.
Piątek, 25 lipca 2008 · dodano: 04.08.2008 | Komentarze 0
Lubstówek - Konin i powrót. W jedną stronę jest 25km.
Dość długo szukałem centrum handlowego, a dokładniej "Galerii nad jeziorem". Później wyjeżdżając z Konina źle skręciłem na rondzie i jeszcze parę km nadrobiłem.
Wracałem w samo południe. Ten powrót był masakryczny. Upał mnie wykańczał, stąd też taka słaba średnia.
- DST 74.00km
- Teren 6.00km
- Czas 04:03
- VAVG 18.27km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd nad jezioro. Trasa Kłodawa-Lubstówek
Piątek, 4 lipca 2008 · dodano: 04.08.2008 | Komentarze 0
Wyjazd nad jezioro. Trasa Kłodawa-Lubstówek 40km.
Rower mój (ten srebrny) i Stegenty. Początek rowerowych wakacji.
Później jeszcze mała wycieczka do Lichenia.
A wieczorem zachodzik.Zachód słońca in da Lubstówek
© MarthinZachodzik c.d.
© Marthin