Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marthin z miasteczka Poznań. Mam przejechane 14093.83 kilometrów w tym 245.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 63 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marthin.bikestats.pl
  • DST 40.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening: przez Brdów

Środa, 22 kwietnia 2009 · dodano: 22.04.2009 | Komentarze 0

40km z Chrzankiem i Dawidem przez Brdów.

Chrzanek © Marthin


Bugaj © Marthin


Kategoria 0-50 km, Szosa, Towarzysko


  • DST 50.98km
  • Czas 01:51
  • VAVG 27.56km/h
  • VMAX 63.90km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chodecz i nowy VMax 63,9km/h

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · dodano: 21.04.2009 | Komentarze 3

Najpierw na działkę spokojnym tempem, pobawić się w makrofotografię. Upolowałem fajną muszkę. Później powrót do domu i przebrać się w rowerowe ubranie. Jako cel na dzisiaj obrałem Chodecz i znajdujący się tam zjazd/podjazd o 7% nachyleniu. Dziwne to miejsce jest. Jest zjazd i podjazd strasznie krótki 350m i między tym jeszcze zakręt jest. Tak więc na zjeździe gdy nabrałem właściwą prędkość zaczynał się zakręt i podjazd i zwalniać trzeba. Vmax dziś w Chodczu to 63,9kmh. Gdyby po zjeździe był kawałek prostej, można by się spokojnie rozbujać do 75km/h, ale i tak nie mogę narzekać. W stronę Chodcza miałem nieźle pod wiatr i nie walczyłem o prędkość, za to powrót było o wiele milszy (no) i szybszy oczywiście. ;)

Mucha © Marthin


Fanti na działce © Marthin


Podjazd w Chodczu © Marthin


Fanti © Marthin




  • DST 40.02km
  • Czas 01:18
  • VAVG 30.78km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening: przez Brdow z ZSP Kłodawa, HAPPY:D

Poniedziałek, 20 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Komentarze 0

Maść (Naproxen) zaczyna pomagać. Ból w kolanie przeminął. Udało się wykręcić 40km w pełni sprawnie i do końca.
Pierwsze 10-11km na małym blacie (42t), dla rozgrzewki mięśni. Przy 30 paru kmh robił się "młynek" i śmiesznie to musiało wyglądać. Czasem wybiłem się na przód grupy (ha, 8 osób to już peleton :P) i robiłem zdjęcia. Minęliśmy spokojnie Brdów i w okolicach Lubońka, po lekkim zjeździe nie zmieściłem się na zakręcie i zacząłem tańczyć w piasku. Lewo asfalt, prawo piękny zielony rów. Trochę mną porzucało po piachu, zwolniłem. Udało się wjechać z powrotem na szosę. Obyło się bez gleby. Hura. Jadę dalej, muszę przecież dogonić grupę, znów kręcę młynek na małej tarczy pod górkę i już razem. Chwila swobodnego kręcenia 30kmh i od Bierzwiennej ostrzejsze tempo w granicach 37-41km/h. Mówiąc krótko wracam do świata żywych i kręcących na szosie. Zadowolony jak nigdy.


















Kategoria 0-50 km, Szosa, Towarzysko


  • DST 33.26km
  • Czas 01:30
  • VAVG 22.17km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Magnum
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna regeneracyjna jazda.

Sobota, 18 kwietnia 2009 · dodano: 18.04.2009 | Komentarze 0

Spokojna jazda na Magnumie. Kolano jeszcze nie wyzdrowiało, ale rekreacyjnie jeździć można. Przez Straszkówek i inne okoliczne wsie sobie kręciłem i rozmyślałem.














Kategoria 0-50 km, MTB, Samotnie


  • DST 40.63km
  • Czas 01:27
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 53.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening: do Brdowa z ZSP Kłodawa

Środa, 15 kwietnia 2009 · dodano: 15.04.2009 | Komentarze 0

Kłodawa - Leszcze - Brdów - Luboniek - Kłodawa, nasza standardowa czterdziecha. :D

Kolano nadal daje o sobie znać. Traktuje je aktualnie maścią, przed treningiem było rozciąganie mięśni/rozgrzewka. Siodełko opuściłem nieco niżej i cały czas jechałem na małym blacie (42t), a dokładniej na przełożeniu 42x16, czyli wysoka kadencja. Gdy na liczniku wybił trzydziesty kilometr odezwało się kolanko, odpuściłem i dalej już kręciłem sam powolnym tempem, byle by dojechać do celu powrotnego.

Nasza ekipa, od lewej: Pulpet, Plastic, Dawid i ja. Brakuje na foto Chrzanka i pana dyrektora.


Gdzieś przed Zalesiem


Plastic!


Chrzanek pompuje Univegę, którą to właśnie wypożyczył




<h3>PS. Tysiąc kilometrów przejechanych na kolarce już :D </h3>


Kategoria 0-50 km, Szosa, Towarzysko


  • DST 75.31km
  • Czas 02:56
  • VAVG 25.67km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do rowerowego po zacisk do piasty. Problem z kolanem.

Wtorek, 14 kwietnia 2009 · dodano: 14.04.2009 | Komentarze 0

Kłodawa - Bugaj - Koło - Bugaj - Brdów - Przedecz - Kłodawa

Musiałem skoczyć do sklepu rowerowego po zacisk do tylnej piasty. Najkrótszy wariant zakładał 40km, ale za to krajową dwójką [2], a tam strasznie dziurawe pobocza. Pojechałem więc nieco nadrabiając kilometrów. Zamiast 20km w jedną stronę to 33, ale co tam. Dojazd do Koła ze średnią 30,1 km/h, tam do rowerowego, rundka po mieście i wylot na Bugaj [nr 470]. I w tym momencie odezwało się kolano. Zaczęło coś pochrupywać w ścięgnach albo wiązadłach. Każdy obrót korbą to ból. Trzeba było zwolnić tempo. Robienie postoi po drodze nie było najlepszym pomysłem, gdyż przy ruszaniu kolano drętwiało i nawalało. Już w czwartek po setnym kilometrze kolano zaczęło coś dziwnie pracować i do końca dnia nie mogłem chodzić. Kilka dni przerwy wymuszone wyjazdem na święta do Gdyni (nie rowerem :P) i nic nie dokuczało, dopóki nie było obciążenia. I znów to samo. Chodzić ciężko. Nasmarowałem "Viprosalem B" i zobaczymy czy pomoże. Jak nie to trzeba będzie się udać do lekarza. Wszakże tego nie mogę lekceważyć.
Przyczyny problemu:
* jeżdżę w krótkich spodenkach, ale jest +20 stopni. Czy może w długich powinienem
* nie było rozgrzewki i rozciągania przed jazdą

W Przedczu wstąpiłem zobaczyć czy są jakieś nowe używane rowerki z Danii.
Jest fajny rowerek za 200złociszy. Rama X-Zone IMPULSE, na oko to ze 14kg waży, rama ALU, napęd Shimano Acera albo Alivio (było mega kółko w tylnej przerzutce), hamulce Alongha, manetki te obrotowe (szit), amorek ZOOM. Rama nigdzie nie bita. Ile taki nowy mógłby kosztować? 600zł 700zł ? Zaraz zapodam foto.

Postój w kiejszach © Marthin


Foto rowerka




  • DST 125.03km
  • Czas 04:33
  • VAVG 27.48km/h
  • VMAX 56.90km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Setki czas zacząć! 17 lat stuknęło ;)

Czwartek, 9 kwietnia 2009 · dodano: 09.04.2009 | Komentarze 4

17 lat dziś mi stuknęło. Jak ten czas leci ;). A teraz do rzeczy. Po dwunastej wyruszyłem z domu. Dość pochmurno, ale ciepło. Krótkie spodenki, koszulka i bluza. Najpierw kierunek Łęczyca, 30km bocznymi drogami i z wiatrem. Po drodze fajny zjazd na którym osiągnąłem 56,9 km/h. W Łęczycy odnalazłem zamek, popatrzyłem, zrobiłem zdjęcie i pojechałem dalej. Miałem problem, żeby wyjechać. Wyleciałem na Poddębice, później zjechałem na boczne drogi, zupełnie mi obce i nieznane i jakoś doczołgałem się do Dąbie. Wiatr dał mi mocno w kość. W Dąbiu krótka rundka po mieści i lecę na Koło. Po drodze robię przystanek, by sfotografować kościół w Chełmie. Jestem kilka kilometrów przed Kołem, doganiam koparkę albo jakiegoś spychacza i podczepiam się. Jechał 30-31km/h, ale dobry i taki odpoczynek. Nie było go jak wyprzedzić, bo zajmował cały prawy pas, a z naprzeciwka co rusz jechały samochody. I tak pociągnął mnie 6km i odstawił w Kole na skrzyżowaniu. Tam już wstąpiłem do sklepu rowerowego, zaopatrzyłem się w spinkę do łańcucha, łatki, klej i łyżki do opon, bo u mnie w mieście to o spinkę trudno nawet. Z Koła do Brdowa, już z wiatrem, słoneczko wybiło się zza chmur i ładnie przyświecało. Krótka przerwa na zdjęcia i dalej z Brdowa przez Przedecz do domu.

Pierwsza setka w życiu. Mam nadzieję, że będą kolejne.














Kategoria >100 km, Samotnie, Szosa


  • DST 24.36km
  • Czas 00:49
  • VAVG 29.83km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Fanti GO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Teraz już na kolarce.

Środa, 8 kwietnia 2009 · dodano: 08.04.2009 | Komentarze 0

Dziś listonosz dostarczył mi przesyłkę. Wolnobieg Shimano MF-TZ20 6-rzędowy i łańcuch UG-51. Choć taki sprzęt, z grupy Tourney to raczej to turystyczno-miejskiej jazdy iść powinien, to jednak musi w kolarce dać radę. Jutro muszę w Kole kupić spinkę, bo u mnie w rowerowym nie mają.

Po drodze spotkałem kumpla Patryka. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem go na rowerze. Zawsze żył w kłótni z rowerem, a teraz sobie luzacko i przyjemnie kręci tu i tam.

Marthin na golarce.


Od lewej Mateusz, po prawej Patryk.


Osprzęt, 14-28t


Zachodzik




  • DST 67.98km
  • Czas 02:39
  • VAVG 25.65km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Magnum
  • Aktywność Jazda na rowerze

Od samotnego sprintu po towarzyskie kręcenie

Poniedziałek, 6 kwietnia 2009 · dodano: 06.04.2009 | Komentarze 0

W planach było szybkie 40km przez Brdów. Wyszło nieco inaczej.

Podobnie jak ostatnio, tak i dziś ostre tempo. Przejechałem przez Brdów, w Bugaju odbijam w lewo na Kłodawę, patrzę a w oddali kręci sobie jakiś rowerzysta . Dogoniłem go. Po 26km jazdy średnia wynosiła 29,6km/h :D. Przejechaliśmy paredzieścia kilometrów (śmiesznie to brzmi, ale było coś koło 25km razem), pogadaliśmy, podjechaliśmy w Brdowie pod sklep, a następnie wjechaliśmy na teren kościoła. Towarzysz powiedział: "chyba nic nam nie zrobią jak tutaj wjechaliśmy" i po chwili dowiedziałem się, że to ksiądz. Z tego miejsca pozdrowienia i podziękowanie za wspólną jazdę. Kilka minut po osiemnastej i wracam do domu, znów przez Bugaj, dalej Luboniek śmigając 28-29kmh.

Magnum i Meridka przed sklepem w Brdowie


Pierwszy tysiąc zrobiony. :D


Kategoria 50-100 km, MTB, Towarzysko


  • DST 41.17km
  • Czas 01:33
  • VAVG 26.56km/h
  • VMAX 47.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Magnum
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez Brdów na zdechlaku

Sobota, 4 kwietnia 2009 · dodano: 04.04.2009 | Komentarze 0

Po południu wskoczyłem w obcisłe i siup na rower. Taka pogoda mogła by już pozostać. 20 stopni i lekki 11km/h wiaterek, miodzio. Jako, że chwilowo nie mam szosówki, pojechałem na zdezelowanym już Magnumie. Od początku już narzuciłem sobie ostre tempo. Aż się zdziwiłem, że na tym rowerze mogę jechać tak szybko. Widać, że marcowe treningi z ZSP Kłodawa nie poszły na marne. Efekty już odczuwam :).

Przez cały czas jazda na wysokiej kadencji. W tamtym sezonie, gdy próbowałem sobie jechać tak 26-27kmh to już po kilku chwilach nogi wymiękały. A teraz jest o niebo lepiej.



Kategoria 50-100 km, MTB, Samotnie